Skończyłam na Pamci :) Lecąc dalej..
Na roku dziekańskim chodziam do egzaminatorki maturalnej z biologii, żeby poprawić wynik z matury z biologii. Złapałam z Panią Anią kontakt też na stopie prywatnej. Czasem coś do siebie pisałyśmy, widziałyśmy się na kawie, byłyśmy razem w twatrze, na zakupach i wgle. Czas pandemii bardzo to rozjechał i potem już co raz rzadziej. Teraz to chyba z rok jej nie widziałam :( SMS to wymiana życzeń na Święta.. Także tyle było ze znajomości.. Nie dziwię się, ona ma swoją rodzinę, męża, dzieci, prowadzi kursy przygotowawcze, ma swoją stronę z korepetycjami, rozwija się i nie ma czasu mieć taką mnie. Nadmienię, że jest między nami różnica wieku.. Chociaż podejrzewam, że gdybym zaproponowała kawę to byśmy się spotkały raz na rok ;p
Kolejna osoba, która uczestniczy (nadal a nie tak jak ww. Ania) to Inna (tak, dobrze napisałam imię), pochodzi z zagranicy stąd inna pisownia i nietuzinkowe imię. Również jest ode mnie starsza. W sumie obie mogłyby być moją mamą, ale Ania chyba jest troszkę młodsza. W każdym razie, Inę poznałam w pracy w gabinecie. Początek naszej znajomości był mega burzliwy ;p No nie było za ciekawie.. Nie długo po moim zatrudnieniu przyniosła szefostwu wypowiedzenie, ale na szczęście nie puścili jej w świat. Dlaczego na szczęście? Bo czas pokazał, że to spoko babka i razem zbudowałyśmy świetny system pracy :D Czli znamy sie z Iną aktualnie 2,5 roku. Mimo, że pracowałyśmy razem tylko przez rok, nadal mamy kontakt :) A tak swoją drogą to ona też już tam nie pracuje xd
Przez Internet poznałam Paulinę, znamy się yyyyy.. nie pamiętam jak długo, coś około 1.5 roku bym powiedziała, bo rok temu ją zapraszałam na sylwestra, ale miała już plany. Fajnie mi się z nią rozmawia, zawsze jest to taka rozmowa, jak by to ująć, nie prymitywna. W sensie Paula jest psychologiem, więc umie rozmawiać z ludzmi, także nasza rozmowa nigdy nie przebiega tak z dupy xd Gadamy czasem o pierdołach i wgle, ale jednak mam poczucie, że jest to ten poziom ludzi, których chciała bym mieć obok.
Bo ja zapomniałam dodać... MAM ALERGIĘ NA GŁUPOTĘ. Jeśli ktoś nie rozmawia ze mną z sensem albo jest po prostu prymitywnym urągiem to ja nie potrafię najnormalniej na świecie rozmawiać z taką osobą. Wolę myśleć i żeby druga osoba też myślała podczas rozmowy a nie takie dno. Nie wiem czy dobrze to ujęłam..
Mój narzeczony ma dwóch bliższych kumpli/przyjaciół. Od nie całego roku jeden z nich spotyka się z Karoliną. Myślę, że złapałyśmy fajny kontakt :D Karola jest otwartą, uśmiechniętą dziewczyną w moim wieku. O dziwo już dość długo mamy ze sobą bliższy kontakt, może ta relacja okaże się długodystansowa(?) Nie wiem. Ona jest sympatyczna i taka nie poprawnie optymistyczna ;p Aż przesadnie! Widziałam się z nią kiedyś jak miałam taką turbo myślącą w głowie a i tak nadal rozmawiamy i ma ochotę się ze mną widzieć :D
Drugi ziomek też ma kobietę i nawet mają pół roczne dziecko, ale Ola jest niestety zbyt specyficzna. O dziwo, bardziej specyficzna niż ja hahahahaha ;p Nie wiedziałam, że tak się da ;p Ola po prostu nie ma ochoty budować relacji.. Z nikim!
W sumie eRka ma sporo kolegów..
Marta (żona Pawła) bardzo miła :) Mają dwóch synków i trzeciego w drodze :) Pomagaliśmy im w przeprowadzce (a gdzie były jej "przyjaciółki" od siedmiu boleści?) i wydaje mi się, że potrzebowała wsparcia fizycznie i psychicznie i uważam, że je ode mnie dostała :) Nie da się ukryć, że ja po prostu jestem znajomą, narzeczoną kolegi jej męża.
Madzie (żona Darka) rzadko w sumie widuję. Ostatnio byliśmy na jej urodzinach. Było mega fajnie :) Mają świetnych znajomych i zawsze mam z kim porozmawiać i się pośmiać :D Ale generalnie nigdy nie spotkałam się z nią one-by-one, nawet nie wiem czemu jej tego nie zaproponowałam..
Paula (żona Dominika) zasadaniczo to są znajomi Darka i Madzi (poznaliśmy się u nich na weselu), widziałam się z nią kilka razy, spacerki kawusie itd, aktualnie jest w drugiej ciąży. To taka pobożna Pani Domu, która chce rodzić dzieci i z nimi siedzieć w chacie xd Lubię ją, ale chyba kończą nam się wspólne mianowniki, bo ja nie mam dzieci a nie mamy o czym innym w sumie rozmawiać.
Kogo on tam jeszcze ma..
Reszta to myślę tacy dalsi.
Podsumowując, streściłam prawie każdą znajomość z mojego życia a trwaja nadal aby 3 (wytłuszczone imiona i to w dodatku z Paulą to śliski temat) a najdłuższa z nich to z Pami z którą studiuję i widuję się każdego dnia na uczelni.
Zobaczymy co przyniesie los..
To be continued..