Dawno mnie tu nie było >15.02
Wpis z dnia 15.02.2023
Znaczy wtedy miał zostać opublikowany, ale platforma miała zły humor. Z resztą nie pierwszy raz i nie ukrywam, że jest to bardzo irytujące..
No więc ..
Dawno mnie tutaj nie było..
Zaliczenia z zacho, Łódź, Konin, Niemcy, Walentynki, dzieciaki, działo się
Mega się cieszę, że wchodzę na czysto w nowy semestr Nowy semestr, nowa energia, nowe problemy .. Pesymizm? Raczej realizm, bo zawsze są problemy -.-
Wyjazd do Łodzi okazał się wycieczką i rozeznaniem jak to wszystko wygląda mają fajna knajpę z shotami Czupito, polecam, serio sztos Po drodze byliśmy (nawet dwa razy) w Koninie (do i z Łodzi). Tam czas inaczej płynie, niby nikt się nie spieszy, ale też, żeby zwrócić na siebie czyjąś uwagę to serio wyczyn. Coś tam się niby odezwali, ale to żadna nowość, dziadkowie nie bardzo zwracają uwagę na kogoś, tak mi sie wydaje.
Byliśmy w Niemczech u mamy Super, że udało się jechać we 4. Mega się cieszę, że zobaczyłam i przytuliłam mamę nie wyobrażam siebie życia bez niej Spacer po Salzcotten, wycieczka do Hernesa (nie pamiętam jak się ten posąg nazywał ), Skały i wieczorne Paderborn
Walentynki podzieliliśmy sobie na dwie części, jedna 14.02 a druga 19.02, idziemy do restauracji i do teratru Już nie mogę się doczekać Coś mnie tak dziwnie zakłuło w podbrzuszu (15.02). Sprawdzam apke i co? Wysłałam R screena i dopisek, że najwyżej będziemy w listopadzie otwierać prezent Walentynkowy -> część trzecia Walentynek Po powrocie z nim rozmawiam a on jak gdyby nigdy nic. Powiedział, że i jak będzie i jak nie będzie to przecież to dobrze I wiecie co? On ma rację jesteśmy w takim wieku i etapie związku, że dzidziuś nie był by dla nas problemem skomplikowała by nam się sytuacja życiowo-grafikowa pt. budowa domu, studia, ale nie jest to nie do przeskoczenia fakt, trochę się zestresowałam, bo chyba nie byłam gotowa, może trochę zaskoczona w pierwszej chwili myśla i ciąży, ale czy jest idealny moment? Nigdy nie będzie.
W środę była Olcia i Jasu, bo trochę się pochorowali. Genialne dzieciaki
Jest stabilnie, ale to tylko przejściowo, potem znów się coś wydarzy, ale to też będzie trwało chwilę.. I tak na zmianę. ALE! Jestem z siebie dumna, że jest lepiej, że czuję się lepiej psychicznie i że jestem w lepszej formie psychicznej
Czas tak szybko biegnie.. za szybko..
Do potem ^^
Wasza Syrenka
Dodaj komentarz