Fajny dzień czy cisza przed burzą?
Dziś mam całkiem dobry nastrój :D a to dziwne xd bo jutro mam koło z zacho z miazgi, dzień spędziliśmy trochę osobno, ale robiłam sobie przerwy i szłam się przytulić :) nie ugotowałam obiadu, nie upiekłam chleba, nie posprzątałam chaty, siedziałam i czytałam.. trochę przysypiałam, ale walczyłam a była to nie równa walka ;p
Wiadomo, wolałabym jechac na basen, ale no se wymyśliłam, że będę biec za marzeniami i chce skończyć te studia, więc tak sobie biegnę przez to pole minowe, ale na szczęście już widać koniec :D
edit: nie opublikowałam wczoraj -.- więc w sumie już jest jutro, czyli dziś ;p
koło poszło całkiem spoko :) zdałąm wejście i poprzednie koło więc gra gitarrrrra :D
spadam się uczyć dalej -.-
Do potem ;*
Wasza Syrenka
Dodaj komentarz